W dniach 23 - 31 stycznia  2016 roku odbyła się druga część szkolenia:

Prosto W Punkt - 361 dróg skutecznej terapii

Prowadzący: Bartosz Chmielnicki

W programie:

Znajomość precyzyjnej lokalizacji i dokładnego działania wszystkich 361 punktów akupunkturowych jest kluczowa dla skutecznego ich używania w klinice. Niestety zrozumienie i zapamiętanie tak ogromnej ilości informacji nie jest łatwe. Sprawę utrudnia dodatkowo fakt, że zachodnie języki nie są przystosowane do przekazywania wielopoziomowych metafor, które stanowią podstawę języków azjatyckich. Co więcej, na fali dążenia do integracji Medycyny Chińskiej z medycyną akademicką, współcześni autorzy książek o punktach akupunkturowych często w opisie ich działania skupiają się na tworzeniu długich list chorób w których można użyć danego punktu. Skutkuje to dwoma poważnymi problemami:

  • akupunkturzyści nie są w stanie zapamiętać wszystkich wskazań, więc koncentrują się na jednym, lub kilku, które uznają za „najważniejsze”
  • działanie punktów „rozmywa się”, przestaje być precyzyjne. Dla przykładu: większość z jedenastu punktów na kanale Płuc łagodzi kaszel, którego więc użyć kiedy w gabinecie pojawia się kaszlący Pacjent?

Efektem takiego podejścia do punktów jest używanie przez akupunkturzystów zestawów kilkunastu, lub dwudziestu kilku punktów, powtarzanych u kolejnych Pacjentów w płonnej nadziei na pozytywny efekt. Zamiast nic nie mówiących i oderwanych od siebie „punktów” starożytni Chińscy lekarze widzieli na ciele człowieka barwny, fascynujący, pełen życia krajobraz, w którym każda funkcja ma swoje miejsce w logicznie rozwijającej się historii.

4 lata temu rozpocząłem projekt „Prosto w Punkt” mający na celu odkrycie informacji zawartych w nazwach punktów akupunkturowych i odtworzenie tych symbolicznych obrazów. Do współpracy zaprosiłem doskonałych akupunkturzystów i wykładowców.

Projekt miał trzy fazy:

  1. analizę nazw punktów akupunkturowych i ich odniesień do kultury chińskiej
  2. określenie przydatności klinicznej otrzymanych w ten sposób informacji.
  3. ponowne zakodowanie tych informacji w postaci symbolicznych obrazów zrozumiałych dla ludzi Zachodu.​

Warto dodać, że ilustracje malowane dłonią Martyny Janik (mjhandmade.blogspot.com) stanowią unikalną próbę przekazania treści ukrytych w znakach Chińskiego pisma za pomocą tego samego kanału komunikacji, a więc poprzez obraz, a nie tekst. Podejście to wyróżnia nasz projekt i ułatwia jego odbiorcom zapamiętywanie dużej ilości skomplikowanych informacji. Podczas czytania tekstu mózg odbiera informacje po kolei, słowo po słowie i zdanie po zdaniu. Skutkuje to tendencją do skupiania się na początku i końcu tekstu, z pomijaniem wiedzy zawartej w środku. Tymczasem obraz jest odbierany przez mózg cały w jednym momencie, nawet jeśli niektóre szczegóły uświadamiane są później. Umożliwia to następnie odtworzenie całego obrazu w pamięci, co pozwala na natychmiastowe przypomnienie sobie powiązanej z symbolicznymi obrazami wiedzy.